W obliczu
Czuje ją w dzień i w nocy.
Choć zbliża się powoli.
Niesie za sobą ból.
Nic jej już nie zatrzyma.
Chciałabym, żeby to był tylko sen.
Żeby ta nadzieja nie umierała.
Żeby ból zniknął.
Żeby nie stracić tych chwil.
Czerń i biel mieszają się ze sobą.
Ona jest blisko.
Towarzyszy jej smutek i pustka.
Już nic jej nie zatrzyma..