Daniel Gałwiaczek:
Grudniowy poranek
Tęsknota za nią dobija
Myśli obojętne
Nuda rozkwita
Wspomnienia wracają
Czekam na Ciebie
Klaudiusz Kotkowski:
Jestem w bibliotece
W każdej chwili myślę o niej
I tylko czekam aż się z nią spotkam
Pustka w sercu
Gdy tylko jej nie ma
A gdy jestem z nią jestem pełny wolności
I trochę innych Haiku
Zimowy poranek
jasność panuje
tak jak w sercu mym
Grudniowy wieczór
blask księżyca
wypełnia mnie od środka
Grudniowe dni
bez śniegu
jak lato bez słońca
Marzenia me
odchodzą w dal
wraz ze wschodem słońca
Fruwają motyle
a w głowie wciąż
nic się nie zmienia
Błękitne fale
a skały uderzające
niesamowita ta natura jest
Słoneczny poranek
a ja
wciąż w szkole
Grudniowy poranek
bezlitosne gałęzie drzew
drzemie we mnie smutek
Grudniowy poranek
Tęsknota za nią dobija
Myśli obojętne
Nuda rozkwita
Wspomnienia wracają
Czekam na Ciebie
Klaudiusz Kotkowski:
Jestem w bibliotece
W każdej chwili myślę o niej
I tylko czekam aż się z nią spotkam
Pustka w sercu
Gdy tylko jej nie ma
A gdy jestem z nią jestem pełny wolności
I trochę innych Haiku
Zimowy poranek
jasność panuje
tak jak w sercu mym
Grudniowy wieczór
blask księżyca
wypełnia mnie od środka
Grudniowe dni
bez śniegu
jak lato bez słońca
Marzenia me
odchodzą w dal
wraz ze wschodem słońca
Fruwają motyle
a w głowie wciąż
nic się nie zmienia
Błękitne fale
a skały uderzające
niesamowita ta natura jest
Słoneczny poranek
a ja
wciąż w szkole
Grudniowy poranek
bezlitosne gałęzie drzew
drzemie we mnie smutek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz