środa, 18 grudnia 2013

Recenzja książki "Torżsamość anioła"



,,...I ujrzałem niebo w ogniu.
 Posypało się dwieście niematerialnych bytów, którym upadek
 odebrał skrzydła...
 ... I ujrzałem ziemię.
 Płonęła od gniewu Upadłych..." - Tymi właśnie słowami zaczyna się powieść L.H.Zelman ,,Tożsamość Anioła"

 Przeczytanie książki zajęło mi dwa, niepełne dni. I z przykrością stwierdzam, że zmarnowałam czas... Książka przewidywalna i w większości momentach po prostu nudna.

 Fabuła za szybko się rozkręcała w czym wynikł problem tego, iż pogubiłam się. Nie rozumiałam kilku wątków, ponieważ treść była niejasna.

 Bardzo negatywnie, zaskakujący koniec. Jestem zawiedziona.

 Doczytałam tą książkę tylko, dlatego, że moim mottem życiowym jest ,,To co zaczęłaś, w miarę możliwości skończ". I gdyby nie to, to bym odłożyła książkę na półkę i powiedziała jej ,,Do widzenia!" .

 Ogólnie moim zdaniem autorka pisała tą książkę na szybko. Gdyby się postarała na pewno by uszczęśliwiła wielu czytelników.
 Jak już wspominałam temat fabuły był dobry do momentu kiedy Andrea nie stała się taka jak Azathra. Po tym było wszystko wymieszane.

 Oceniam książkę na 3/10.

 Umrzeć nie są w stanie ci, którzy są kochani. Miłość to Nieśmiertelność~ Emily Dickinson,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz