19/05/2012
W końcu weekend. Co oznacza, że mogę pograć. Rano poszedłem do
sklepu i za kasę przeznaczoną na żarcie dla psa kupiłem sobie słuchawki. Co tam
ten zapchlony sierściuch. Ja przecież MUSZĘ mieć jak grać. A bez słuchawek się
nie da… No i nie można z nikim pogadać …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz