- Witaj. – powiedziała
żaba nieokreślonym damsko-męskim głosem – Niestety nie mogę Ci powiedzieć
dlaczego mówię, ponieważ kiedy zaczynam mówić o swoim pochodzeniu słychać tylko
szum. to efekt zaklęcia. Tyle mogę Ci teraz zdradzić. Jak masz na imię?
Anastazja siedziała z
otwartymi ustami i strachem w oczach. Nie wiedziała, co ma dalej robić, ale
piękne oczy tej maleńkiej istoty ją zahipnotyzowały. Coś skłoniło ją do rozmowy
z nią.
- Witaj, nazywam się
Anastazja. Jestem księżniczką. Mieszkam w tym zamku, często chodzę po ogrodzie,
bo tylko tutaj jestem wolna. Tutaj czuję się sobą.
- Dlaczego jesteś smutna?
Coś się stało? Już długo nie jestem człowiekiem i nie wiem, dlaczego teraz
ludzie są smutni.
- Jestem smutna, bo jestem
samotna. Każdy tutaj ma swoje miejsce, swoje określone zadania. A ja? A ja mam
się tylko uczyć, mam spędzać samotnie dni nad książkami. Przychodzę tutaj, żeby
móc dać ujście moim emocjom, żeby móc się wypłakać. Wiem, że to nie ma sensu,
bo i tak niczego to nie zmieni, ale to jest silniejsze ode mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz