30/07/2012
Dzisiaj na dworcu, wśród meneli wypatrzyła mnie Kaśka. Byłem pijany,
brudny i śmierdzący. Podeszła i zaczęła na mnie wrzeszczeć. Powiedziała, ze
jestem idiotą, że przez Internet, uzależnienie i ślepe zaufanie do wszystkich
spie*****em sobie życie. Potem wyryczała mi w twarz, że mnie kocha …
Czułem się jak idiota, bo zdałem sobie sprawę, że to wszystko prawda. Tylko czy
jeszcze nie jest za późno, żeby cokolwiek naprawić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz