Ojciec pochował
ciało Jamesa tego samego dnia. Był przybity, stracił syna. Wiedział, że to jego
wina. Ciągle wmawiał sobie, że lepiej by było, gdyby już go aresztowali i
stracili. Od tamtej pory ojciec przestał już z nami polować. Zaczął walczyć z
wrogiem z ogromną zaciekłością i szybko stał się jednym z kapitanów patriotów.
Lata mijały, a ojciec coraz mniej
czasu poświęcał mnie i mojemu rodzeństwu. Jonathan w końcu wyjechał do
Wirginii, a ja zostałem z siostrami. Gdy Adelaide skończyła dwadzieścia jeden
lat, wypłynęła do Europy. Wiele mówiła o Francji, prawdopodobnie zamieszkała
gdzieś w Paryżu. To pożegnanie było naszym ostatnim spotkaniem. Ciocia Brenda
była cieżko chora i wkrótce zmarła, więc Samantha i ja przeprowadziliśmy się
do Bostonu.
do Bostonu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz