czwartek, 28 marca 2013

Sherlock Holmes - odc. 11


- Czy to twoja żona? Czy brałeś z nią ślub? I dlaczego chciałeś ją zabić? –
po chwili ciszy rozkazał – Odpowiadaj, ale już!
- Nie, nie jest moją żoną. Nie brałem z nią ślubu. Chciałem zabić
was wszystkich, bo wiecie zbyt dużo o mnie i o moim życiu. A przy okazji pozbyłbym się najniebezpieczniejszego detektywa w okolicy.

- Chce pani z nim porozmawiać? – zwrócił się od Jeny, która przecząco pokręciła głową, po czym rzekł do Watsona – zadzwoń na policję, niech tutaj niezwłocznie przyjadą. Podkreśl, że to moja prośba.
Po niecałych dziesięciu minutach przyjechała dorożka policjantów. Holmes zdał im krótką relację, po której funkcjonariusze wzięli Petera Blacka
na przesłuchanie. Po kilku tygodniach połączono z nim wszystkie pozostałe przestępstwa i mężczyzna dostał surową karę za wszystkie morderstwa, próby morderstw, pobicia i kradzieże.
Detektyw i Watson odwieźli Jenę do cygańskiej wioski, po czym poprosili Jovani’ego, aby ich odwiózł na peron. Jego syn zajął się kobietą.
W drodze powrotnej, właściwie od razu po wejściu do przedziału, Watson parząc wyczekującym wzrokiem na Holmesa zapytał: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz