poniedziałek, 25 marca 2013

Sherlock Holmes - odc. 8


Jovani stanął jak wryty z otwartymi ustami. Na ten widok Watson zaczął chichotać, a Holmes znacząco się uśmiechnął, zachęcając mężczyznę do mówienia.
- To prawda, zabrałem Jenę z piekła jakie zgotował jej ten Black. Jest w moim wozie na poddaszu, o którym nikt nie wiedział. Wychowałem ją i chcę ją chronić,
ona sama prosiła mnie o pomoc. – tłumaczył – Nie zabiłem jednak jej służącej,
ani nie rozkazałem jej zabić. Puściłem ją wolno, po czterech dniach, kiedy powiedziała mi, że chce wyjść.
- Zaprowadź nas do swojego wozu – powiedział Sherlock.
Mężczyzna posłusznie ruszył w stronę największego z domów na kołach, które tam stały. Otworzył drzwi i wpuścił gości do środka. Holmes bez problemu znalazł właz na wyższe piętro wozu. Zajrzał tam i ujrzał piękną kobietę. Poprosił ją,
aby zeszła na dół, a ona bez protestów ruszyła jego śladem.
- Jeśli mogę, a wiem, że mogę, zabiorę teraz Jenę do domu Blacka. – powiedział detektyw, na co Jovani zgodził się skinieniem głowy. – Do widzenia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz